Nikt tak nie buduje napięcia jak Jolcia
Ale może
chociaż trochę ,spróbuje i ja.
Mogłabym zacząć od tego, jak to już baaaaaardzo dawno temu……
I tak właśnie
zacznę, a sprawa dotyczy oczywiście patchworka. Zobaczyłam to i …..
Łopatko- to można uszyć ?
Zaczęłam zbierać szmaty
- ciotki kołderkowe wiedza, że mówię o fajnych materiałach. Miały być
koniecznie zielone. Zbór się
powiększał , powiększały się też
możliwości kombinacji. Ostatecznie
wybrałam 7 kolorów, tak trochę zielono-turkusowo-niebieskich.
Ustaliłam kolejność
zszywania .
Pocięłam materiały na
paski o szerokości 2 cali. Zszywała, pierwszy z drugim , trzeci z czwartym, pięty, szósty i siódmy i dopiero takie trzy sekcje razem
Nie
tam, żebym miała coś do centymetrów, o nie.
Ale mata na której kroję ma z jednej strony podziałkę w centymetrach a z drugiej w calach. Ta calowa strona jest
mniej zużyta i dlatego wykorzystałam pasującą mi szerokość bez mierzenia czyli właśnie owe 2 cale.
Z moich wyliczeń wynikało, że będę potrzebowała 35
zszytych pasków w 7 kolorach, tak
więc będzie to 5 powtórzeń sekwencji 7
kolorów czyli kolory 1,2,3,4,5,6 ,7 i znów 1,2,3,4,5,6,7 i tak 5
razy .
Razem – 35 pasków , co daje po odjęciu szwów jakieś 120 cm
Co z tego będzie ?
sama jestem bardzo ciekawa.
Sprawą żywotnie są
zainteresowane moje psy .
cdn.
świetnie wygląda - prosty wzór a jaki efektowny :) no i jestem ciekawa jakie pikowanie walniesz :)
OdpowiedzUsuńMadziu- to dopiero początek :))) Pikowanki będą , ale jeszcze do nich oj, daleko, daleko
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że mata jeszcze odpoczywać nie będzie i na stronie calowej będą widoczne efekty używania :) Basiu chyba nadal będziesz ciąć i zszywać, a potem może jeszcze raz ciąć i zszywać....
OdpowiedzUsuńCudnie się zapowiada! Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńBasiu, Basiu :) Hahaahaaa... :)))
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądała, bo aż mnie skręca z ciekawości co też takiego szyjesz.
No i ja ciekawa jestem, cierpliwie czekam. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń