wtorek, 11 września 2012

nowe i stare


.......ale długo mnie nie było....... chyba jednak blogowanie to zajęcie nie dla mnie. A może dla mnie? Gdyby nie denerwujące braki umiejętności umieszczania postów !!!!  No bo niby umiem i wychodziło mi to całkiem , całkiem, a tu wczoraj takie kwiatki .

 Jakby na to nie patrzeć, chwalić się  to jednak lubię. I pochwały też. Znaczy - też lubię :))))  Co by tak po próżnicy nie stukać paluchami- zaprezentuję kolejną chustę.

Ale najpierw trochę liczenia.
 Otóż  okazało się, że właśnie mija 1 rocznica  mojej rozwijającej się miłości do  dziergania chust !!!!

Pierwsza była Haruni z włóczki Gucio- 100% akryl. Już o tym wspominałam- wzór jest bardzo ładny i chusta  też może być, tylko ta sztuczność .....załamka. Wg.mnie - szkoda  pracy, by jej  efekt zepsuł marny gatunek nici.

          Potem wpadła na mnie "Gałęziowa" i tak się uczepiła , że zrobiłam  wg. tego wzoru 7 chust.
       Ta była moja :))))




    

.... aż do wizyty koleżanki tj.przez jakieś dwa dni .
        Zrobiłam druga - identyczną. Sobie !!!! Ależ się cieszyłam....... Nie trwało to długo. Teraz cieszy  się nią moja  przyjaciółka.

   To nic, mam jeszcze zapas tej włóczki. Cieniowana angora  De Lux Linate. 100 g - 550m, poszło ok. 165-170 gram na jedną

     Robiłam też  z Kid Mohairu Alize.  Oto  jeszcze "ciepła" ,  przed wczoraj skończona chusta
ze zmienionym minimalnie zakończeniem. Bardzo zwiewna mgiełka - przejdzie przez  pierścionek. A będzie ją nosiła  młodziutka, piękna  kobieta  - Gosia .



 Zużyłam 50 gram - dokładnie dwa moteczki po 25 g ,druty KP 4.Wysokość - chyba wysokość??? tj wzdłuż oczka środkowego wynosi 90 cm a rozstaw skrzydeł  dochodzi do 190 m (ale to brzmi  ha ha - czy aby to o chuście tu mowa?)
    To jeszcze nie koniec .......CDN :)))

          

6 komentarzy:

  1. Piękne :-)
    Ta na pierwszym zdjęciu wydaje się jakby błyszczała - cudo!
    Piękności i wcale się nie dziwię, że wzór Ci się podoba.
    Oczywiście, że blogowanie to zajęcie dla Ciebie :-) Pisz i zamieszczaj duuużo zdjęć :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo :))) Ta pierwsza jest wełniana: 70% angora + 30%poliacryl. Efekt błyszczenia to wkładające się wszelkie odcienie koloru oliwkowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. super jest :) i już się nie mogę doczekać jak się nauczę robić takie cudo :)
    p.s. nie ma mowy o przerwaniu blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne są Twoje chusty:).Nie zniechęcaj się do blogowania,z czasem nabierzesz wprawy w walce z bloggerem:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta wyszła rewelacyjnie. Z niecierpliwością czeka na kolejne wpisy. Basiu proszę nie przerywaj pisania bloga.

    OdpowiedzUsuń